Pewnego pięknego dnia podczas grudniowego obiadu spojrzałem przez okno i stwierdziłem, że muszę pojechać na narty do Karpacza ponieważ była już końcówka grudnia a ja jeszcze nigdzie nie byłem.
Bardzo lubię sporty zimowe i dlatego chciałem wybrać jakieś naprawdę dobre miejsce na spędzenie tego typu urlopu.
Kiedy skończyłem jeść obiad, postanowiłem usiąść przed komputerem i poszukać jakiejś oryginalnej miejscówki.
Pierwszym miejscem, które mnie zainteresowało był Biały Jar, który oferował wyciąg i zjazdy na nartach o wysokim standardzie.
Bardzo zainteresowała mnie oferta w tej miejscowości dlatego też postanowiłem następnego dnia poszukać jakiegoś noclegu czy też wypożyczalni w okolicy.
Moim pierwszym celem było odwiedzenie mojego dobrego znajomego Tomka, który kiedyś coś wspominał o Białym Jarze i zapewne wiedział gdzie można tam dobrze spędzić wczasy.
Kiedy już dotarłem do miejsca, w którym mieszkał Tomek zadzwoniłem do drzwi i wszedłem do mieszkania, od razu jak kolega podał mi kawę i zaproponował rozmowę postanowiłem zapytać o urlop w Białym Jarze i zjazdy na nartach.
Niestety po moich licznych pytaniach nie otrzymywałem jakiś specjalnie miłych dla moich uszów odpowiedzi, ze względu na to że Tomek nie jeździ na nartach i nie wiedział jak wygląda tam infrastruktura narciarstwa.
Zawiedziony tym, że straciłem swój czas powróciłem do domu, usiadłem przed komputerem i postanowiłem zająć się szukaniem noclegu w Białym Jarze na własną rękę.
Po około godzinie udało mi się znaleźć wspaniałą firmę, która oferowała tanie noclegi dziesięć minut od stoku i pięć minut od wypożyczalni.
Dzięki magii internetu jeżdżę do Białego Jaru co roku i już zawsze się cieszę wspaniałym stokiem.